Za nami dwa pierwsze mecze rundy wiosennej sezonu 2025/26 i trzeba przyznać – inauguracja rozgrywek w wykonaniu Astry Meble STOLRUS Krotoszyn może napawać optymizmem. Nasza drużyna zainkasowała cztery punkty, pokazując zarówno charakter, jak i solidne przygotowanie do rundy rewanżowej.
W pierwszym meczu na własnym stadionie podejmowaliśmy silnego rywala – GKS Orzeł Kawęczyn, czyli czwartą drużynę poprzedniego sezonu. Spotkanie od samego początku było emocjonujące. W pierwszej połowie Kibice zobaczyli efektowną bramkę Orła.
W
drugiej połowie nasz zespół częściej utrzymywał się przy piłce i szukał zwycięskiego trafienia. Najpierw po dośrodkowaniu Brinka z lewej strony w polu karnym piłkę do bramki głową skierował Pinkowski. Później strzelec pierwszej bramki dośrodkował
z prawej strony, piłka odbiła się od obrońcy przeciwnika, pierwszy dopadł do niej Kopa i podał do Staszewskiego, który wpakował piłkę do bramki i Kibice mogli cieszyć się z 3 punktów.
Drugie spotkanie to już wyjazdowa batalia w Krobi – trudny teren, gorąca atmosfera i zespół, który u siebie traci punkty bardzo rzadko. Nasi zawodnicy weszli dobrze w mecz. Od początku spotkania nasz zespół grał odważnie i wysoko, co przyniosło efekt
w postaci bramki samobójczej, kiedy to po rajdzie Kopy z prawej strony i dośrodkowaniu w polu karnym obrońca rywala skierował piłkę do własnej bramki. Również Marciniak spróbował swojej szansy, ale jego mocny strzał udaremnił bramkarz gości.
Po
przerwie gospodarze ruszyli do ataku i udało im się wyrównać, jednak Astra nie spuściła głowy. Świetną okazję miał Staszewski, a piłka uderzona przez Spaleniaka z rzutu wolnego trafiła w słupek. Wynik końcowy nie uległ już zmianie i po meczu z brązowym
medalistom poprzedniego sezonu cieszymy się z 1 punktu.
Cztery punkty w dwóch pierwszych meczach to solidna zaliczka i dobry fundament pod dalszą walkę w rundzie jesiennej. Widać efekty zimowych przygotowań, a zespół pokazuje, że ma nie tylko umiejętności, ale i charakter.
Dziękujemy kibicom za
wsparcie – zarówno na trybunach w Krotoszynie, jak i w Krobi. Przed nami kolejne wyzwania, ale z takim zaangażowaniem i atmosferą – możemy mierzyć wysoko.
Do zobaczenia na kolejnym meczu z Koroną Wilkowice w sobotę (23.08) o godzinie 16:00.
Czas na Astrę. Czas na stadion!